Awans LKS-u II, Gladiatorzy odpadli po karnych

Opublikowano:
Autor:

Awans LKS-u II, Gladiatorzy odpadli po karnych - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

LKS II Gołuchów awansował do trzeciej rundy Totolotek Pucharu Polski strefy kaliskiej. Bliscy powielenia tego sukcesu byli Gladiatorzy, którzy odpadli po rzutach karnych.

PROSNA KALISZ – LKS II GOŁUCHÓW 0:1

Gołuchowianie zrewanżowali się Prośnie Kalisz za wysoką porażkę w rozgrywkach A-klasy. Jedynego gola strzelił w 30’ Adrian Hajdasz, zaskakując swojego byłego trenera, Marcina Żółtka, bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Więcej goli na boisku przy ul. Łódzkiej nie padło, choć były ku temu okazje. Więcej mieli ich podopieczni trenera Łukasza Hyżyka, wygrywając z osłabioną kontuzjami Prosną całkowicie zasłużenie. Kaliszanie kończyli mecz w dziesięciu po czerwonej kartce dla Jakuba Górniaka. Młody piłkarz wybił piłkę z bramki ręką po lobie Macieja Mikołajczyka. Arbiter dodatkowo podyktował w tej sytuacji „jedenastkę”. Piotr Kapałka świadomie przestrzelił, prezentując postawę fair-play. Chwilę wcześniej na boisku leżał bowiem jeden z rywali, ale nikt nie wybił piłki na aut. W następnej rundzie rezerwy LKS-u zmierzą się z Błękitnymi Chruszczyny, którzy po rzutach karnych (9:8) wyeliminowali LZS Czajków.

GLADIATORZY PIERUSZYCE – GKS JARACZEWO 2:2, RZUTY KARNE 4:5

Gladiatorzy mogą skupić się na lidze, bo pucharową przygodę maja już z głowy. To tak na pocieszenie, bo pieruszyczanie bardzo chcieli awansować. Po trafieniach Sebastiana Wacha i Patryka Rzepki przegrywali już 0:2, ale dzięki ambitnej postawie zdołali odrobić straty. Jeszcze w pierwszej połowie kontaktowego gola wbił Mateusz Skowroński, który po przerwie mógł skompletować dublet. Nie udało się. Udało się za to Dawidowi Borowiakowi, którego gol w 83’ zadecydował o remisie. Niestety, zdobywca wyrównującej bramki chwilę później musiał z powodu urazu opuścić plac gry. Końcowego gwizdka nie doczekał też Brajan Jujka, ukarany w samej końcówce drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. W doliczonym czasie gry bliski strzelenia zwycięskiej bramki był dwukrotnie Marcin Orszulak, Marcin Wojciechowski, bramkarz GKS-u Jaraczewo, popisał się jednak świetnymi interwencjami. Doszło zatem do rzutów karnych. Piłkarze wykonywali „jedenastki” bardzo nerwowo - pomyliło się trzech graczy z Jaraczewa i czterech z Pieruszyc. W rezultacie przyjezdni wygrali z gospodarzami 5:4. Spośród Gladiatorów swoją próbę bezbłędnie wykonali Marcin Orszulak, Michał Józwiak, Mateusz Janik i Kamil Marciniak.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE