Drużyna Stali przynajmniej na jedną dobę zbliżyła się do LKS-u Gołuchów na dystans zaledwie jednego punktu. W zakończonym właśnie meczu pleszewianie pokonali 4:1 Szczyt Szczytniki.
To był mecz pod kontrolą. W szeregach rywali zamęt siały prostopadłe piłki wrzucane za obrońców przez Filipa Taczałę i Daniela Zębskiego. Tak swoje bramki zdobywali Filip Taczała, Jakub Biadała i Łukasz Bandosz. Nieco inaczej wyglądała akcja, po której gola zdobył Daniel Zębski. Indywidualnym rajdem popisał się wtedy Jakub Biadała, odgrywając piłkę do kolegi z zespołu. Dzisiaj swój mecz rozgrywali także Czarni Dobrzyca, którzy na boisku w Koźminku ulegli Zielonym 3:6. Remigiusz Prusak zdobył dwa gole, a przy trafieniu Damiana Barana asystował.