Wjeżdżasz do Czermina? To lepiej zachowuj się przyzwoicie. Od niedawna teren całej gminy jest bowiem pod stałą kontrolą kamer. Ilu i gdzie?
Każdy kto wjeżdża do Czermina od niedawna może zauważyć specyficzny znak, który „ostrzega” przybyłych przed obecnym w okolicy monitoringiem. Władze gminy kupiły już bowiem zapowiadane wcześniej kamery, które mają „odstraszać” wszelkiego rodzaju wandali. Głównie tych, którzy zaśmiecają i trują środowisko. Ale nie tylko.
O planach zainstalowania w Czerminie kamer pisaliśmy już na naszych łamach kilka miesięcy temu. Wielka dyskusja rozpoczęła się po tym, gdy ktoś wyrzucił nocą w Pieruchach worki ze śmieciami. Po opisaniu przez nas sprawy wójt zareagował natychmiast - śmieci posprzątano. Wszystko jednak kosztem podatników. Czyli wszystkich mieszkańców. Dlatego - jak ostrzegał już wówczas włodarz - poza próbą odnalezienia sprawcy - na tym sprawa się nie zakończy.
No dobrze, jaki jednak oręż wytoczyć w walce z wandalami i śmieciarzami? Jak podkreślano wówczas w gminie, by móc w ogóle ukarać tego typu osoby, potrzeby jest konkretny dowód. A to może dać właśnie nagranie z kamery. Stąd pojawił się pomysł, by zakupić takie urządzenia. Plany i dyskusje przerodziły się ostatecznie w czyny. Efekt? - Kamery zostały w czerwcu zakupione i zamontowane - przyznaje w rozmowie z „Życiem Pleszewa” wójt Sławomir Spychaj.
No dobrze, gdzie więc patrzy na nas oko „Wielkiego Brata”?