Drużyna LKS-u Gołuchów odniosła czwarte wyjazdowe zwycięstwo, z tego drugie w rundzie rewanżowej. Tym razem uporała się w Kole z outsiderem rozgrywek, zespołem Olimpii, który jednak w tej rundzie spisuje się bardzo dobrze.
– Olimpia dobrze weszła w tą rundę, bo przecież bardzo długo prowadziła z Pogonią Nowe Skalmierzyce, ostatecznie przegrała 1:2. Ostatnio sprawiła sensację kolejki, remisując 1:1 z liderem, Lubuszaninem Trzcianka. To spowodowało, że mieliśmy duży respekt dla przeciwnika, choć oczywiście jechaliśmy z nadzieją zdobycia trzech punktów. Na szczęście bardzo dobrze weszliśmy w mecz, zdobyliśmy bramkę na 1:0, później dołożyliśmy drugą bramkę. Naszym celem było przede wszystkim nie stracić bramki. Nie udało nam się i trochę mam tutaj żal do chłopaków, że po raz kolejny tracimy dwie bramki, w tym, niestety, znów po stałym fragmencie gry. Drugi gol to już konsekwencja nonszalancji. Nie powinno się coś takiego zdarzyć. Cieszymy się z tego zwycięstwa, dopisujemy trzy oczka i rozpoczynamy przygotowania do arcytrudnych dwóch wyjazdów z Nielbą Wągrowiec i Kotwicą Kórnik – powiedział tuż po zawodach Maciej Dolata, trener LKS-u. Dwie pierwsze bramki dla LKS-u były bardzo bliźniacze. Krystian Benuszak uciekł skrzydłem i wyłożył piłkę Pawłowi Stempniowi. Kilka minut później obaj zamienili się rolami. Na początku drugiej odsłony znów dał o sobie znać Paweł Stempień, który popisał się indywidualna akcją. Gola zdobył też Krzysztof Czabański, który sfinalizował oskrzydlającą akcję kolegów.
OLIMPIA KOŁO – LKS GOŁUCHÓW 2:4 (0:2)
LKS Gołuchów: Marcin Antczak, Paweł Majusiak, Grzegorz Kuś, Marcin Wandzel, Michał Laluk Ż, Marcin Szymkowiak (87’ Michał Marciszak), Dawid Guźniczak, Mateusz Szkudlarski, Paweł Stempień, Szymon Gałczyński (57’ Krzysztof Czabański), Krystian Benuszak (80’ Patryk Cierniewski)
0:1 – Paweł Stempień (14’), 0:2 – Krystian Benuszak (20’), 0:3 – Paweł Stempień (52’), 1:3 – Wiktor Małecki (69’), 1:4 – Krzysztof Czabański (90’), 2:4 – Adam Kozajda (93’)
