W mijającym tygodniu wiele razy dochodziło do kolizji na drogach.W głównej mierze przyczyną zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Właśnie do stanu dróg i chodników mieszkańcy mieli sporo uwag.
Do redakcji dzwonili czytelnicy, skarżąc się na oblodzone nawierzchnie powiatowe, głównie te łączące Pleszew z Dobrzycą i Pleszew z Rokutowem. Tymczasem okazuje się, że zimowym utrzymaniem dróg objętych jest większość dróg powiatowych, a także chodniki, ścieżki i zatoki autobusowe. Na zlecenie Zarządu Dróg Powiatowych usuwaniem śniegu z jezdni i zwalczaniem gołoledzi zajmuje się siedem firm. - Nigdy nie jest tak, że drogi powiatowe są doprowadzane zimą do stanu czarnego asfaltu - zastrzega Tomasz Wojtala, rzecznik prasowy powiatu.
Wszystkie nawierzchnie podzielone są na kategorie utrzymania, czyli standardy. Najwyższe mają drogi krajowe. W drugim standardzie na naszym terenie utrzymywane są ulice powiatowe w Pleszewie, w sumie 12 km oraz chodniki. - Są one odśnieżane i posypywane piaskiem lub żwirem na całej szerokości. Śnieg luźny usuwany jest w ciągu 4 godzin, błoto pośniegowe w ciągu 6 godzin, a 3 godziny drogowcy mają na posypanie gołoledzi. W przypadku wyjątkowo intensywnych opadów może być konieczne interwencyjne wywożenie śniegu – wskazuje rzecznik. Pozostałe drogi powiatowe mają standardy III, IV i V. Trzecim standardem objęta jest droga z Pleszewa do Dobrzycy, a czwartym z Pleszewa do Rokutowa. Co to oznacza? Odpowiedź w „Życiu Pleszewa”.