W Jedlcu przy posesji byłego radnego Sylwestra Woźniaka znajduje się przystanek autobusowy. Na ostatniej sesji domagał się on umycia wiaty. - Ja mam tylko jedną prośbę i daję termin: do 15 maja. (…) Ja wody użyczę, nawet w piecu napalę, żeby ciepła była. A w tym koszu, jakbyście państwo zobaczyli, to nie wiem, czy to bar przydrożny. Tam ludzie piją i same butelki od alkoholu - mówił Sylwester Woźniak.