Końcowe minuty spotkań z udziałem trzech naszych zespołów zdecydowały o zdobyciu bądź stracie punktów w klasie okręgowej.
Czarni nie zasłużyli na porażkę z Zefką Kobyla Góra, ale liczy się to, co w sieci. Rywale uśpili czujność dobrzyckiej defensywy i w 88' za sprawą Dawida Ponitki wbili zwycięskiego gola. LKS Gołuchów miał mecz w Krotoszynie pod kontrolą i do 70. minuty zwyciężał 2:0. Prowadzenie uzyskał Michał Laluk i ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką Daniela Olejnika. Kontaktowego gola po podaniu Adriana Sójki zdobył Adam Staszewski. Były piłkarz Czarnych w 87' doprowadził do wyrównania, wykorzystując dośrodkowanie Michała Janosia. W odmiennych nastrojach kończyli mecz piłkarze Stali Pleszew. Po trafieniu Pawła Zadki przegrywali z Piastem Czekanów 0:1, ale końcówkę meczu mieli piorunującą. Zwycięskie gole padły po rzutach wolnych, które egzekwował Mateusz Raczyk. W pierwszym przypadku futbolówkę zgrał Dawid Pera, a akcję zamknął Alan Mann. W doliczonym czasie gry piłkę strącił do bramki Patryk Maniak. Stalowcy zrównali się punktami z liderującą Pogonią Nowe Skalmierzyce, która zremisowała z Odolanovią. Szerzej we wtorkowym "Życiu Pleszewa".