Dobrzyca. Niezbyt dobrze. Tak można określić relacje, jakie gmina Dobrzyca ma obecnie z samorządami z Ukrainy i Słowacji, z którymi ma podpisane umowy o współpracę. Urwanie kontaktów nastąpiło po wyborach samorządowych u naszych sąsiadów, podczas ktorych zmieniły się tam władze. W zwiazku z tym Dobrzyca chce podpisać umowę z innym samorządem – tym razem z Niemiec.
Przypomnijmy: gmina Dobrzyca ma od lat podpisane umowy partnerskie o współpracy z samorządem Jampol z Ukrainy oraz Spissky Hrussov ze Słowacji. Wcześniej wszystko przebiegało bardzo dobrze – nie brakowało wymiany doświadczeń, wzajemnych odwiedzin, wycieczek itd. Wszystko zmieniło się jednak po wyborach...
- Gmina Jampol po zmianie tam wójta przestała się do nas odzywać. Podobnie stało się z gminą na Słowacji – mówi wprost burmistrz Jarosław Pierzak, burmistrz Dobrzycy.
Jak zaznacza, ciekawe do tej pory kontakty, po prostu z dnia na dzień się urwały.
- Podejmowaliśmy inicjatywę, wysyłaliśmy życzenia świąteczne, zapraszaliśmy na nasze dożynki powiatowe. Nie było jednak żadnej reakcji – wylicza włodarz Dobrzycy.
I podsumowuje wprost: - Zapewne do momentu, aż nie zmienią się tam władze, z naszą współpracą będzie ciężko...
W związku z całą sytuacją, włodarz Dobrzycy proponuje, by podpisano umowę z nowym samorządem – tym razem z Niemiec.
WIĘCEJ PRZECZYTASZ W NAJBLIŻSZYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"