Sporo emocji przyniosły derbowe starcia pleszewskiego powiatu. O ile Czarni Dobrzyca zdołali się obronić i wywalczyli trzy punkty, to chocka Prosna straciła dwa punkty w ostatniej akcji meczu.
CZARNI DOBRZYCA – GLADIATORZY PIERUSZYCE 2:1
Derbowe starcie Czarnych z Gladiatorami przyniosło sukces dobrzyczanom. Co ciekawe, wszystkie gole padły pod koniec pierwszej połowy w odstępie raptem ośmiu minut. Pierwszego strzelił z rzutu karnego Damian Baran, a „jedenastka” była następstwem faulu Adriana Włodarczyka na Remigiuszu Prusaku. Remigiusz Prusak podwyższył wkrótce na 2:0, ograł pieruszyckiego bramkarza, Jakuba Krukowskiego, i skierował piłkę do siatki. Rywale nie byli dłużni i jeszcze przed przerwą Adam Cegła silnym uderzeniem z 20 metrów uzyskał honorowego gola. – To był wyrównany mecz z lekkim wskazaniem na nas, dlatego bardziej sprawiedliwym wynikiem byłby remis. Zagraliśmy dużo lepiej niż w Godzieszach, zabrakło jedynie skuteczności – ocenił Łukasz Orszulak, trener Gladiatorów.
PROSNA CHOCZ – KS KOŚCIELNA WIEŚ 2:2
Derbowe starcie w Choczu przyniosło wielkie emocje. Prosna do 85. minuty zwyciężała KS Kościelną Wieś 2:0, a jednak tylko zremisowała. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Asystą popisał się Mateusz Rybarczyk, a gola strzałem w „długi róg” uzyskał Dawid Cierzniak. Po przerwie zespół z gminy Gołuchów kilkukrotnie zagroził chockiej bramce, ale długo był nieskuteczny. Tymczasem Mateusz Rybarczyk po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tobiasza Górnego podwyższył głową na 2:0. Pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry Konrad Jałowica zagrał piłkę za plecy chockich obrońców, a Tomasz Wewiór nie zmarnował okazji. W 94’Jałowica dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole bramkowe, Michał Kasprzak uprzedził bramkarza Prosny, Łukasza Adamkiewicza, a futbolówkę do siatki skierował głową Tomasz Wewiór.
GROM GOLINA – ŻAKI TACZANÓW 4:2
Początek meczu nie zwiastował porażki Żaków. Co prawda gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale już w 10’ Jakub Borecki doprowadził do wyrównania z rzutu karnego, podyktowanego za faul na nim samym. – Niestety, popełniliśmy później głupie błędy w obronie i straciliśmy trzy bramki – skomentował po meczu Piotr Owczarski, szkoleniowiec Żaków. Przy stanie 1:4 taczanowianie zdobyli drugiego gola. Leszek Kaniewski wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Krystiana Młynarczyka i głową ustalił wynik pojedynku.
LKS II GOŁUCHÓW – RKS RADLICZYCE 2:0
Gołuchowianie odnieśli drugie tej wiosny zwycięstwo, będąc w przekroju całego meczu zespołem lepszym od rywali z Radliczyc. - Chciałbym podziękować chłopakom za walkę i pogratulować zwycięstwa. Zabrakło nam trochę skuteczności, bo mogliśmy zdobyć więcej goli. Rywale w pierwszej połowie też mieli dwie dogodne sytuacje, ale świetnie w bramce zachował się Kamil Melka – ocenił trener Łukasz Hyżyk. Prowadzenie LKS-owi II zapewnił Maciej Marcinkowski, który po indywidualnej akcji uderzył niemal w samo „okienko”. Ten sam zawodnik zainicjował drugą bramkową akcję, odegrał piłkę wzdłuż bramki do Tomasza Kazura, a ten ustalił wynik potyczki. (ph)