Andrzej Szymczak – radny i sołtys Broniszewic - zatroszczył się o los bocianów. Co roku zasiedlały one gniazdo między Żalami a Broniszewicami w gminie Czermin. Ale od jakiegoś czasu bociany omijają wieś.
- Gniazdo jest opuszczone. Wielu ludzi zwracało mi uwagę dlaczego się tym nie zajmiemy. Pytali - co się stało, że teraz tych bocianów nie ma – alarmował rajca. I jak wynika z jego relacji - jakiś czas temu bociany przyleciały i próbowały nawet uwić sobie na nowo gniazdko, ale ich starania spełzły na niczym. Powód? - Najprawdopodobniej jest bardzo dużo jakiejś ziemi, wszystko zarasta powyżej gniazda i bociany nie mogły sobie z tymi zanieczyszczeniami poradzić – podsumował.
Dlatego do akcji wkroczył wójt Czermina. Rozmawiał już o oczyszczeniu gniazda z komendantem PSP w Pleszewie. - Zostanie to rozwiązane w trybie alarmu – mówi Sławomir Spychaj.
Więcej w kolejnym, papierowym wydaniu "Życia Pleszewa".