Gmina Gizałki. Do dramatycznych scen doszło w miniony piątek w jednej z wsi w gminie Gizałki. O sprawie poinformował nas Czytelnik. Jak relacjonował, jeden z mężczyzn biegał z siekierą po wsi.
- Był pod wpływem alkoholu wcześniej nie swoim samochodem wjechał do rowu. Siekierą uszkodził drzwi od garażu w sali OSP, ogrodzenie placu zabaw, rower jednej z mieszkanek - wyliczał nasz Czytelnik.
Policjanci potwierdzają sprawę. Zgłoszenie otrzymali 2 sierpnia o godz. 19.20.
Z zawiadomienia wynikało, że 20-letni mężczyzna spożywał alkohol u znajomej, z którą się pokłócił. Wspomniana kłótnia miał tak zdenerwować mężczyznę, że w pewnym momencie wyszedł z domu.
- Mężczyzna, pomimo sprzeciwu właścicielki auta, wziął kluczyki, a następnie wsiadł za kierownicę samochodu, którym przejechał ok. 200 metrów, a następnie wjechał do rowu - opisuje Monika Kołaska, rzecznik policji w Pleszewie.
Jak się okazało, to nie był koniec wyczynów krewkiego 20-latka.
WIĘCEJ PRZECZYTASZ JUTRO W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"