W gminie Gołuchów trwają zebrania sołeckie. W większości miejscowości zmian nie ma, ale w kilku jest nowych sołtysów. Tak jest na przykład w Borczysku, gdzie rządzący przez dwie kadencje Henryk Piekielny, nie chciał już dłużej pełnić swojej funkcji. Nowym sołtysem został wybrany Paweł Małolepszy, który był już w radzie sołeckiej. Ma więc pewne doświadczenie.
Czy start w wyborach był zaplanowany czy wyszło to może spontanicznie?
Chcieliśmy, żeby nasz poprzedni sołtys dalej był na tym stanowisku, ale nie chciał. Próbowaliśmy namówić go na różne sposoby, nie udało się. Ja mam dużo obowiązków w gospodarstwie, więc też nie było mi łatwo się zdecydować, ale ktoś musi mieszkańców reprezentować. Przyjąłem ten obowiązek i postaram się go dobrze spełniać, choć w części, jak poprzedni sołtys.
Jakie są potrzeby mieszkańców w Borczysku?
Właściwie cała wieś jest przy drodze powiatowej. Jest ona robiona, etapami od ul. Długiej w Kościelnej Wsi, także nie wiemy, kiedy powstanie całość. Parę budynków jest na uboczu, to staramy się im tę drogę uzupełniać tłuczniem. Tam także przydałoby się oświetlenie dla tych posesji. Mamy też drogę gminną, od strony Czechla, gdzie też trwa batalia o podział działek, aby można tam położyć asfalt.
Borczysko ma swoją salę wiejską, ale nie ma przy nim jeszcze placu zabaw?
Cieszymy się, że mamy świetlicę, odnowioną na ile się dało, ale niestety grunt wokół nie należy do gminy i placu zabaw ani siłowni nie można zrobić. Będziemy się starali też tę naszą świetlicę jeszcze modernizować. Gdyby była kanalizacja można by tam zrobić toaletę, dociągnąć wodę, ale niestety nie ma, więc pewnie trzeba jeszcze poczekać.
