Gospodarze zazwyczaj górą

Opublikowano:
Autor:

Gospodarze zazwyczaj górą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

W sześciu spotkaniach z udziałem naszych A i B-klasowych zespołów aż w pięciu górą byli gospodarze. Jedyny remis padł w derbowej konfrontacji w Pieruszycach.

OGNIWO ŁĄKOCINY – CZARNI DOBRZYCA 2:1

Czarni nie zdołali pokonać lidera rozgrywek, bo trzykrotnie zamiast do siatki trafiali w poprzeczkę. Nie zdołali też zremisować, ponieważ decydującego gola stracili w piątej minucie doliczonego czasu gry. Do tego momentu było 1:1. Na trafienie gospodarzy Adam Wojciechowski odpowiedział skutecznie wykonanym rzutem karnym. „Jedenastka” podyktowana została za faul na Mikołaju Dzierli.

ŻAKI TACZANÓW – PELIKAN NOWY KAROLEW 3:2

Drużyna Żaków zdobył cenne trzy punkty, choć do końcowego gwizdka arbitra było nerwowo. Do przerwy prowadziła 3:0, ale w drugiej połowie dała sobie strzelić dwa gole – z rzutu wolnego i karnego. We wszystkie trzy trafienia dla taczanowian „zamieszany” był Jakub Borecki. Asystował przy trafieniu Pawła Węclewskiego, a później sam dwukrotnie pokonał bramkarza rywali: głową – po dośrodkowaniu Tomasza Cielocha oraz z rzutu karnego – po faulu na nim samym.W załączeniu -galeria zdjęć z tego meczu.

SZCZYT SZCZYTNIKI – PROSNA CHOCZ 1:0

Prosna powróciła z Błaszek na tarczy, tracąc jedynego gola po godzinie gry w wyniku dobrze rozegranego rzutu wolnego. W końcówce mogła pokusić się o doprowadzenie do wyrównania, ale skuteczność nie była jej mocną stroną.

GROM GOLINA – KS KOŚCIELNA WIEŚ 2:1

Ze względu na kontuzje KS Kościelna Wieś wybrał się do Goliny w sile raptem 11 zawodników, w tym z grającym prezesem Andrzejem Śniakiem. Sukcesu nie odniósł, ale długo trzymał się dzielnie, bo do przerwy remisował bez goli. Później pretendenci do okręgowego awansu zdobyli dwa gole, a honorowym trafieniem – po podaniu od Patryka Kryszaka – popisał się Piotr Maciejewski.

GLADIATORZY PIERUSZYCE – LKS II GOŁUCHÓW 0:0

W rozgrywkach kaliskiej A-klasy występuje aż sześć naszych drużyn, toteż derbowych starć nie brakuje. Po raz pierwszy jednak w tego typu pojedynku nie padł ani jeden gol. Sporo było za to walki, momentami brutalnej, dlatego arbiter obdzielił zawodników aż sześcioma żółtymi kartkami (3:3). Klarownych sytuacji zbyt wielu nie było. Bodaj najlepszą miał Mateusz Skowroński, który przegrał z Kamilem Melką w sytuacji „sam na sam”.

LAS KUCZKÓW – BŁYSK DANISZYN 3:1

Zwycięstwo nad Błyskiem mogło być wyższe, gdyby nie słaba skuteczność miejscowych graczy. Skończyło się na trzech trafieniach. Pierwszego gola zdobył Norbert Ceglarek, który otrzymał podanie od Pawła Duczmala i już indywidualnie wykończył akcję. Ten sam zawodnik zdobył trzeciego gola. Po dośrodkowaniu Konrada Reimanna bramkarza rywali pokonał głową. W międzyczasie w zamieszaniu podbramkowych gola strzelił Patryk Pera. Przyjezdni uzyskali honorową bramkę z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE