Chocz - Gizałki. Będzie remont? Jest światełko nadziei w wojewódzkim tunelu.
Jest światełko w tunelu. Można by rzec, tunelu wojewódzkim. Bo chodzi o drogę właśnie tej kategorii. Konkretnie o trasę Września-Kalisz, biegnącą przez dwie nasze gminy: Gizałki i Chocz. Kierowcy nie mają o niej pochlebnych opinii. I czekają na remont.
Wszystko wskazuje na to, że się wreszcie doczekają. Tymczasem włodarze Gizałek i Chocza muszą dopilnować, by remont spełnił oczekiwania mieszkańców. Dlatego wsiedli w auta i pojechali. Do Poznania. Bo to tam zapadną wiążące decyzje.
Efekt? – Postulaty, które wcześniej zgłosiliśmy, prawdopodobnie zostaną uwzględnione w projektach – mówi Robert Łoza, wójt Gizałek. A najważniejszy z nich to budowa chodnika w Rudzie Wieczyńskiej. - Patrząc od Gizałek chodnik jest już po prawej stronie. Zależało nam, żeby powstał także po lewej – opisuje wójt. Niestety, początkowo dyrekcja Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich sceptycznie podeszła do tematu. Powód oczywisty – kasa. Ale teraz nadzieja jest. Co więcej – na odcinku gdzie są grunty rolne zamiast zjazdów na działki powstanie „droga serwisowa”, a tą w przyszłości można przerobić na ścieżkę rowerową.
Zadowoleni powinni być również mieszkańcy gminy Chocz. Ich wcześniejsze wnioski również zostały uwzględnione. Ale, jak podkreśla burmistrz, wszystko teraz będzie zależeć od kosztorysów. – Uzyskałem zapewnienie, że chodniki po obu stronach w poszczególnych miejscowościach na pewno zostaną zrealizowane – mówi Marian Wielgosik. A co ze ścieżką rowerową ze Starego Oleśca do Piły? Było ciężko. Ale… - Uparłem się – zdradza burmistrz. 100% pewności czy powstanie, jeszcze jednak nie ma.
