Dziś na Rynku w Pleszewie odbył się wiec, podczas którego politycy Prawa i Sprawiedliwości zachęcali do głosowania na kandydatów partii rządzącej w nadchodzących wyborach do Europarlamentu. Nie zabrakło też ostrych słów w stronę opozycji.
- Spotykamy się na Rynku w Pleszewie, żeby powiedzieć Koalicji Europejskiej i Platformie Obywatelskiej: mamy dosyć waszych kłamstw - mówiła dziś posłanka Joanna Lichocka, która startuje do Europarlementu z listy partii rządzącej w Polsce.
Wraz z innymi parlamentarzystami PiS - zachęcała, by głosować właśnie na osoby z listy nr 4 do Europarlamentu. - Chcemy przegonić w Pleszewie Koalicję Europejską i Platformę Obywatelską, chcemy przekonać do głosowania na partię, która jest wiarygodna, która mówi, że gdy coś zrobi, to to robi, która nie ukrywa swoich projektów jak PO - twierdziła Lichocka - nawiązując m.in. do ostatniej wypowiedzi posła PO Rafała Grupińskiego, który - odnosząc się do tematu uregulowania związków partnerskich - stwierdził, że nie można się z tym „eksponować” przed wyborami w takich miastach jak Pleszew czy Świebodzin.
- Żeby Polska była szczęśliwą republiką musimy wyrugować kłamstwo jako metodę polityczną - mówiła posłanka Lichocka. - Zagłosujcie na nas - to ważne, żeby byli w Parlamencie Europejskim przedstawiciele, którzy głosują za Polską, a nie przeciw Polsce - dodawała.
- Musimy zdecydować, którą wizję Unii Europejskiej wybieramy - komentował ponadto poseł Jan Mosiński. Głosujcie za wizją chadecką Unii - gdzie dominują wartości chrześcijańskie - zaznaczał. Nie zabrakło też innych przemówień.
Na wiec poparcia dla kandydatki PiS przybyli lokalni działacze oraz mieszkańcy, którzy są sympatykami PiS. Nie zabrakło też jednak osoby, którą publiczne wypowiedzi posłanki - w kontekście słów o podziale w Polsce - zirytowały. Joanna Lichocka porozmawiała wówczas o wszystkim z mieszkańcem na osobności. - Umówiłam się na dłuższą rozmowę o Polsce w naszym biurze - komentowała.