KGW Nowa Wieś. Chciała zorganizować paniom czas

Opublikowano:
Autor:

KGW Nowa Wieś. Chciała zorganizować paniom czas - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Koło Gospodyń Wiejskich z Nowej Wsi powstało w 2006 roku. Od początku za sterami organizacji stoi Teresa Majdecka. – Było już zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Panie stwierdziły, że dobrze sobie radzę i powinnam kontynuować funkcję przewodniczącej – mówi szefowa KGW.

– Większość pań w naszym kole to wdowy. Chciałam zorganizować im czas. Co prawda każda ma rodzinę, dzieci, ale wiadomo młodzi mają swoje życie – odpowiada Teresa Majdecka. To z jej inicjatywy powstało KGW w Nowej Wsi, gmina Gizałki. I precyzuje. – Ja mam męża, ale pomyślałam o innych paniach i tak się zaczęło....

Nie mają swojej sali

Organizacja różnych imprez pod szyldem KGW jest problematyczna. Wszystko przez to, że działaczki nie mają swojej sali wiejskiej. Ponadto nie mają już możliwości korzystania z pobliskiej restauracji. – Kiedyś mogłyśmy się spotykać w restauracji, bo była własnością Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej i była nam udostępniana. Dziś należy do prywatnego właściciela – wyjaśnia Teresa Majdecka. I dodaje. – Spróbujemy podjąć rozmowę z właścicielem, może coś zdziałamy – przyznaje.

Wieczorki

W czasie, kiedy restauracja była paniom udostępniana organizowały sobie wieczorki – z okazji Dnia Babci, Dnia Kobiet czy andrzejek. – Na każdej imprezie przygrywał nam mój mąż – chwali pani Teresa. I opowiada. – Wieczorki spędzałyśmy we własnym gronie. Zdarzało się także, że przyszli mieszkańcy wsi. Wszyscy, łącznie z gośćmi chętnie brali udział w konkursach czy loteriach. – Organizowaliśmy na przykład konkurs rzucania ziemniakiem do koszyka, a także loterie fantowe, w której każdy los był wygrany – wspomina pani Teresa. Teraz panie spotykają się w pomieszczeniu biurowym prezesa RSP. I Jak mówi pani Teresa, zawsze jest miło i można sobie posiedzieć przy kawce i słodkościach.

Przy figurze

Działaczki z KGW z Nowej Wsi zapoczątkowały pewną tradycję. – Przez cały maj spotykamy się wieczorami przy figurze z wizerunkiem Matki Boskiej i śpiewamy maryjne pieśni – opowiada szefowa. Na początku panie spotykały się same, a z czasem zaczęli przychodzić pozostali mieszkańcy.

Rok temu gospodynie, przy współpracy z sołtysem oraz radą sołecką, zorganizowały festyn sportowo-rekreacyjny dla mieszkańców. – To był nasz debiut, ale fajnie wyszło. Byli animatorzy, którzy zadbali o rozrywkę dla dzieci, a także dmuchańce – opowiada. I jak zdradza w tym roku również planują organizację imprezy. – Żeby zorganizować poprzedni festyn udało nam się pozyskać wsparcie finansowe sponsorów, mamy nadzieję, że w tym roku też się uda.

Dożynki

Panie włączają się także w organizację święta plonów we wsi. – Razem, z sołtysem i radą sołecką, i z mieszkańcami przystrajamy wieś – zdradza pani Teresa. To oczywiście nie wszystko, bo panie mają na swoim koncie również sukcesy. – Nasze wieńce dożynkowe były nagradzane – chwali przewodnicząca. I kontynuuje. – Dwa razy nasz wieniec został wyróżniony, a raz zajęłyśmy drugie miejsce.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE