KLER. Wybieracie się do kina?

Opublikowano:
Autor:

KLER. Wybieracie się do kina? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

No i za chwile będzie… KLER

W kinach, w których pojawi się od piątku – bilety dawno wykupione. Dawno żaden polski film nie budził takich emocji. W niektórych miastach, m.in. w Ostrołęce, zdecydowano nawet, że film w ogóle nie będzie wyświetlany w miejscowym kinie. W Pleszewie będzie, ale dopiero w połowie października. Podobnie w Ostrowie Wlkp.

Emocje wzbudził już oficjalny zwiastun, który nawet na pewien czas zniknął z sieci. I zrobiło się o nim jeszcze głośniej. Najnowszy obraz Smarzowskiego według zapowiedzi to nie krytyka wiary czy osób wierzących. Jak mówią producenci, ma opowiadać o ludzkich działaniach i postawach budzących fundamentalny sprzeciw. To swoista wizja artystyczna oparta jest na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. A wszystko to ma być ukazane przez pryzmat losów trójki duchownych, których wzloty i upadki udowadniają, że księżom, podobnie jak społeczności wiernych, nic co ludzkie nie jest specjalnie obce. W filmie zobaczymy postacie trzech duchownych, których przed kilkoma laty połączyło tragiczne wydarzenie. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, z której cudem uszli z życiem, duchowni spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia. Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, marząc o Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce… Drugi z księży – Trybus (Robert Więckiewicz) w odróżnieniu od Lisowskiego jest wiejskim proboszczem. Sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. Niezbyt dobrze wiedzie się też Kukule (Arkadiusz Jakubik), który – pomimo swojej żarliwej wiary – właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian.

Jedni uważają, że „Kler” to profanacja, godząca w wizerunek duchowieństwa, za którą stoją tajemnicze złe siły. Drudzy cieszą się, że film pokaże prawdę na temat tytułowej grupy społecznej, która czyni zupełnie co innego, niż głosi. Podzieleni są internauci. Powstają kolejne grafiki będące przeróbkami plakatów reklamujących film, a pokazujące takich kapłanów jak zamordowany ks. Jerzy Popiełuszko… Organizowane są protesty bojkotujące produkcję Smarzowskiego…

Jakie jest wasze zdanie na temat filmu? Wybieracie się do kina?
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE