Drużyna Kosza rozpoczęła nowy rok od mocnego uderzenia, wysoko pokonując w Kościanie miejscową Obrę.
Przez pierwsze dwie kwarty mecz był bardzo wyrównany, a po pierwszej połowie miejscowi prowadzili dwoma punktami. Słabo trafiali z dystansu, za to mieli o 10 punktów procentowych lepszą skuteczność rzutów za dwa punkty. Te proporcje zupełnie zmieniły się w trzeciej kwarcie, świetnej w wykonaniu Kosza. – Rozmowa w szatni pomogła. Uszczelniliśmy obronę, zaczął funkcjonować szybki atak. Chłopacy szybciej wracali do obrony i zagrali bardziej konsekwentnie w ataku, a nasi doświadczeni zawodnicy starali się szukać słabych punktów rywali. Jestem naprawdę zadowolony, bo widać, że Idziemy w dobrym kierunku – ocenił później trener Alan Urbaniak. Przez ostatnie cztery minuty trzeciej odsłony Kosz dał sobie rzucić tylko 4 punkty, a zdobył aż 18! Niewiele zmieniło się w ostatniej części meczu. W 33’ przewaga naszej drużyny urosła do 19 punktów (80:61), a w 40’ osiągnęła rekordowe rozmiary (93:72). Świetne zawody rozgrywał Marcin Pławucki (ranking ewaluation 32), niewiele ustępowali mu Mikołaj Spała (26) i Przemysław Galewski (27). Ostatni z wymienionych uzyskał pierwszy w tym sezonie „double double” (15 punktów +14 zbiórek). Generalnie w Koszu nie było słabych punktów, stąd wygrana nie dziwi. W drużynie Obry zagrał Jan Sobiech, ale krzywdy swoim byłym kolegom nie zrobił. W najbliższą sobotę Kosz podejmie Sudety Jelenia Góra. Pojedynek rozpocznie się w hali sportowej „Jedynki” o godz. 19:00.
OBRA KOŚCIAN – KOSZ PLESZEW 76:93 (23:22, 19:18, 15:30, 19:23)
Kosz Pleszew: Marcin Pławucki – 25 (5), Mikołaj Spała – 22 (1), Grzegorz Małecki – 18 (1), Przemysław Galewski – 15, Mikołaj Serbakowski – 12 (3), Szymon Rosik – 1; najwięcej dla rywali: Mateusz Kaczmarek - 18
