Drużyna Kosza Pleszew pokonała we Wrocławiu WKK i zrzuciła go z pozycji lidera!
Do Wrocławia pleszewianie nie jechali w roli faworytów i może to im pomogło, bo zwyciężyli przodownika II ligi i to na jego parkiecie! Na początku pojedynek był wyrównany. Gospodarze zaczęli przeważać na przełomie drugiej i trzeciej kwarty, a najwyższe prowadzenie uzyskali w 24’ po trafieniu Tomasza Józefiaka (46:30). Pogoń pleszewian okazała się skuteczna - Postawiliśmy strefę, poszło kilka szybkich ataków, Wrocław przestał trafiać i wróciliśmy do gry - wyjaśnił Kasper Smektała, trener naszej drużyny. W 34’ po trzypunktowym trafieniu Artura Mrówczyńskiego Kosz objął prowadzenie 60:58. Po IV kwartach był remis 69:69 i konieczna była dogrywka. Nasz zespół okazał się bardziej odporny psychicznie. Na 11 sekund przed jej końcem Alan Urbaniak trafił z półdystansu. Kamil Fiedukiewicz próbował odpowiedzieć zza linii 6,75m. Wcześniej ta sztuka udała mu się pięciokrotnie, ale w decydującym momencie się pomylił! Lider poległ i stracił przodownictwo na rzecz Górnika Wałbrzych. Nasi są na piątym miejscu.
WKK WROCŁAW – KOSZ PLESZEW 77:79 (16:19, 17:8, 23:22, 13:20, 8:10)
Kosz Pleszew: Artur Mrówczyński – 20 (1), Piotr Ziółkowski – 14 (4), Paweł Mowlik – 13 (1), Alan Urbaniak – 10 (1), Rafał Urbaniak – 8, Paweł Lasota – 7 (1), Błażej Pawlik – 5 (1), Tomasz Zyber – 2; najwięcej dla WKK: Tomasz Józefiak – 22 (1), Kamil Fiedukiewicz – 17 (5)