Rolnictwo i praca - to główne hasła, z którymi idzie do wyborów parlamentarnych Leszek Bierła. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości z Pleszewa znajduje się na 7. pozycji listy w okręgu nr 36.
- Nasz okręg wybroczy jest okręgiem dużym, składa się z 13 powiatów - przypominał podczas czwartkowej konferencji prasowej pleszewski kandydat PiS w wyborach do Sejmu. Nie ukrywa, że zdobycie mandatu posła z Pleszewa nie będzie zadaniem łatwym. Mimo wszystko - jest jednak możliwe.
- Praktyka z poprzednich wyborów do Sejmu pokazała, że czasami wystarczy nawet ok. 7 tys. głosów do wyboru posła - przypomina Leszek Bierła.
Z kolei według różnych sondaży - na dziś - z naszego okręgu z listy Prawa i Sprawiedliwości możliwych jest ok. 6 mandatów.
- Przy tej liczbie - gdyby choć 1/3 wyborców z naszego terenu zagłosowała na mnie - możliwy byłby wybór posła z Pleszewa z naszej listy - analizuje Leszek Bierła.
I dodaje: Nie będę skromny - proszę, by ludzie zagłosowali właśnie na mnie - dodaje. Jak przy tym zaznacza, siłą lokalnego kandydata jest to, że będzie dla danej społeczności zawsze „pod ręką”.
- Będzie go można łatwiej rozliczyć i łatwiej dać mu zadanie - w porównaniu z kandydatami z innych miast, niezwiązanych z regionem - zaznacza Bierła.
Jak dodaje, do Sejmu idzie z dwoma głównymi hasłami.
- Mój program wyborczy to dwie ważne kwestie: po pierwsze rolnictwo, po drugie praca - zaznacza kandydat z listy PiS.
- Mówiąc o rolnictwie mam na myśli położenie silnego nacisku na retencję - lata są coraz bardziej suche - zatrzymanie wody na naszym terenie jest niezbędne - cały region od kilkudziesięciu już lat stepowieje. Dlatego trzeba naciskać, by powstały zbiorniki np. na Lutyni w Dobrzycy czy na Prośnie - by nasze rolnictwo rosło w siłę - podkreśla Leszek Bierła.
Kolejny aspekt - praca. - Mimo, że mamy obecnie niskie bezrobocie - to wciąż jest i będzie stałym elementem gospodarki rynkowej. Trzeba dbać o to, aby ludzie mieli pracę - a w okresie, gdy bezrobocie jest niskie - dać możliwość przekwalifikowania - zaznacza Bierła, który na co dzień jest dyrektorem pleszewskiego PUP.
- Trzeba nastawić się na rozwój - a program rozwojowy musi się opierać na tym, by ludzie byli jak najbogatsi - europejskość to właśnie wyższe płace - dodaje.
Przyznaje, że inne priorytety to znane już hasła PiS - m.in. dalszy interwencjonizm państwa oraz postulat ochrony rodziny.
- Należy wspierać rodziny - także matki czy ojców samotnie wychowujących dzieci. Nie jesteśmy przeciwko temu - jedynie przeciwko związkom partnerskim, które dziś nie są zresztą ujęte w konstytucji - mówi.
Jak zamierza prowadzić swoją kampanię?
- Główną kampanię opieram o teren powiatu pleszewskiego i powiatów ościennych. Startuję z miejsca 7. - nie jestem więc jakimś liderem czy „gwiazdą”. Trudno robić kampanię np. w Lesznie, gdzie nikt mnie nie zna. Tu jednak ludzie znają mnie - m.in. ze startów do sejmiku województwa. Liczę, że w samym Pleszewie i wokół uda mi się dostać taką liczbę głosów, która pozwoli mi wejść do Sejmu. Trzeba bazować na „swoich” - osobach, które człowieka znają i widzą z kim mają do czynienia - zaznacza Leszek Bierła.