LKS Gołuchów udanie zainaugurował wiosenną rundę spotkań o mistrzostwo wielkopolskiej IV ligi. W Pniewach pokonał dzisiaj 2:0 miejscowego Sokoła.
Obie bramki padły w drugiej połowie w odstępstwie raptem trzech minut. Najpierw bramkarza rywali pokonał Paweł Stempień po szybkim ataku i uderzeniu w „długi róg”. Sporą zasługę przy drugim golu wniósł Marcin Wandzel, który przedarł się bocznym sektorem boiska i wyłożył futbolówkę Marcinowi Szymkowiakowi. Wygrana LKS-u powinna być wyższa. Najlepszej okazji jeszcze przy stanie 0:0 nie wykorzystał Szymon Gałczyński, który wycelował w poprzeczkę, mając praktycznie pustą bramkę.
SOKÓŁ PNIEWY – LKS GOŁUCHÓW 0:2 (0:0)
0:1 – Paweł Stempień (60’) 0:2 – Marcin Szymkowiak (63’)
LKS Gołuchów: Tomasz Szymkowiak, Paweł Majusiak (85’ Dawid Dolata), Grzegorz Kuś, Marcin Wandzel, Michał Laluk, Paweł Stempień (70’ Patryk Cierniewski), Dawid Guźniczak, Mateusz Szkudlarski, Marcin Szymkowiak, Szymon Gałczyński (65’ Maciej Marcinkowski), Krystian Benuszak (83’ Michał Marciszak),
MACIEJ DOLATA, trener LKS-u Gołuchów:
Cieszymy się, że na inaugurację rundy wiosennej przywozimy pierwsze punkty z wyjazdu, bo po statystykach widać, że jesienią te wyjazdy nie były naszą najsilniejszą stroną. Na pewno razić może nasza nieskuteczność, ponieważ już do przerwy powinniśmy prowadzić przynajmniej dwoma bramkami i nie potrafiliśmy tych sytuacji wykorzystać. Pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że pierwszy raz graliśmy na naturalnej nawierzchni. Boisko na pewno nie ułatwiało nam grania, ale dla nas i dla przeciwników było takie samo. Generalnie gdybym miał jako nauczyciel ocenić zespół w skali od jeden do sześciu, to dałbym dobrą czwórkę. Myślę, że będziemy się rozkręcali w miarę upływu czasu.
