LKS Gołuchów doznał czwartej z rzędu porażki. Gorszą serię miał jedynie wiosną 2015 roku, kiedy to został pokonany w kolejnych sześciu meczach.
Drużyna Stainer Polonii wygrała całkowicie zasłużenie, aczkolwiek mecz mógł potoczyć się inaczej, gdyby LKS wykorzystał w pierwszej połowie jedną z trzech bramkowych okazji. Przy stanie 0:0 Paweł Stempień ładnie odnalazł się w polu karnym, ale wycelował zaledwie w słupek. Później, po stracie gola, do wyrównania powinien doprowadzić Marcin Szymkowiak. Niestety, przegrał konfrontację „sam na sam” z bramkarzem polonistów, Jakubem Krzyżostaniakiem. Z kolei piłkę uderzoną przez Krystiana Benuszaka odbił na linii bramkowej Damian Nowak. Wynik spotkania otworzył Łukasz Glapiak uderzeniem z dystansu w „okienko” bramki LKS-u. Ten sam zawodnik nie wykorzystał jeszcze dwóch dogodnych sytuacji. Raz wycelował z kilku metrów w poprzeczkę, w innym przypadku chybił, choć miał przed sobą tylko Tomasza Szymkowiaka. W drugiej połowie drużyna Jędrzeja Kędziory na niewiele pozwoliła miejscowym, a sama jeszcze dwukrotnie skierowała piłkę do siatki. Autorem obu trafień był Artur Krawczyk, który najpierw wykorzystał rzut karny, a później wykończył koronkową akcję kolegów.