Rozmowa z Józefem Balcerem, sołtysem Lutyni
W ostatnich wyborach pokonał pan wieloletniego sołtysa wsi - Zdzisława Idziorka.
Moja kandydatura została podana dopiero na zebraniu i udało się wygrać. Udzielam się społecznie na wsi, mieszkańcy mnie znają, od 45 lat działam w OSP - obecnie jestem prezesem OSP w Lutyni.
Czy mieszkańcy zgłaszają jakieś potrzeby, co by chcieli, aby jeszcze we wsi zrobić?
W Lutyni sporo było zrobione, rozbudowano też szkołę. Takich większych inwestycji już pewnie nie będzie, choć nie mamy sali wiejskiej. Jest koło kościoła tzw. organistówka. Tam kiedyś myślano o zrobieniu sali, ale ziemia należy do parafii. Budynek dziś jest pusty i w takim stanie, że chyba taniej byłoby wyburzyć i postawić coś od nowa. No, ale nie należy do gminy. Teraz wszystkie spotkania odbywają się w szkole, ale myślę, że o salę warto powalczyć.
Na co przeznaczyliście w tym roku fundusz sołecki?
Jest kontynuowana budowa chodnika przy Fabianowskiej. To jest spory odcinek i tak po kawałku co roku jest robiony. Jeśli by kiedyś wystarczyło pieniędzy z funduszu dobrze by było zrobić siłownię zewnętrzną przy placu zabaw.