O nową tablicę informacyjną w Lutyni prosił sołtys tej wsi, Józef Balcer.
- Żeby ona była zamykana. Bo przychodzi dokument z urzędu, powieszam go, a za chwilę podjeżdża jakaś firma paszowa, zawiesza swój plakat i już tego nie widać - argumentował sołtys. Burmistrz Jarosław Pietrzak wyjaśniał, że kiedy tablice w wioskach były zamykane, mieszkańcy mieli pretensje, że mają one być ogólnodostępne. - Nie zdało to egzaminu - mówił włodarz. Sołtys Balcer prosił jednak, aby rozważyć, czy z 3 tablic w Lutyni jedna chociaż nie mogłaby być zamykana, właśnie na ważniejsze ogłoszenia.