Tomice - gmina Gizałki. Mieszkańcy protestują. Nie chcą tuczarni we wsi. To nie będzie smród – tylko fetor – mówią ludzie.
W Tomicach dwóch inwestorów planuje wybudować przemysłowe tuczarnie świń. Każda z tych inwestycji to chów do 2.000 sztuk w cyklu otwartym. Mieszkańcy ostro protestują.
Swoje obawy mieszkańcy mogli wyrazić na zwołanym zebraniu. A uczestniczyło w nim ponad 100 osób. Byli obecni również inwestorzy oraz miejscowi radni: Zbigniew Bachorski i Jacek Janiszewski. Społeczność Tomic nie kryła zaniepokojenia. Ludzie wprost mówili – że boja się smrodu i spadku wartości działek.
Przed radnymi głosowanie nad uchwałą w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli projekt odrzucą, dalsza droga prowadząca do powstania tuczarni będzie zamknięta. Mieszkańcy już zapowiadają, że pojawią się na sesji. A ta prawdopodobnie jeszcze w styczniu.
Szerzej we wtorek w "Życiu Pleszewa".