Pies podjął trop. Koniec przy rzece

Opublikowano:
Autor:

Pies podjął trop. Koniec przy rzece - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Co się dzieje z Michałem Wojtysiem z Kościelnej Wsi? Ciągle nie wiadomo.

Rodzina nie ma z nim kontaktu od 5 stycznia. To wtedy 29-latek miał bawić się w jednym kaliskich klubów. Lokal miał opuścić ok. 2.39. Zarejestrował to monitoring. Jego telefon komórkowy został wyłączony o 2.35.

Młodego mężczyzny szukają najbliżsi. Policja sprawdziła m.in. pustostany w śródmieściu Kalisza. Z kolei w niedzielę 13 stycznia grupa Szukamy i Ratujemy Ostrów Wielkopolski przeprowadziła szeroko zakrojone poszukiwania wzdłuż rzeki Prosny, na potencjalnej pieszej trasie Michała z Kalisza do Kościelnej Wsi. Mimo niesprzyjającej pogody przyłączyło się do niej ponad 100 osób – druhowie z jednostek OSP z gminy Gołuchów, ratownicy medyczni i wodni, ale także mieszkańcy Kościelnej Wsi i Kalisza. Ratownicy liczyli się z najgorszym scenariuszem. Michała jednak nie znaleziono.

Informację o zaginięciu 29-latka w mediach społecznościowych udostępniły setki osób. Policja potwierdza, że w jego sprawie dzwoni do nich sporo ludzi. Mundurowi szczególnie zwrócili uwagę na dwa sygnały. – Jeden świadek twierdzi, że widział Michała w niedzielę, 6 stycznia około 11.00 przy kampusie PWSZ przy ul. Poznańskiej, był tam w towarzystwie mężczyzny. Kolejna osoba, która zna osobiście zaginionego twierdzi, że widziała go 7 stycznia o 16.00 na przystanku autobusowym przy kaliskiej galerii Tęcza. Kobieta ta nie wiedziała, że jest on poszukiwany, dlatego nie zareagowała na jego widok – mówi nam asp. Monika Lis – Rybarczk z pleszewskiej policji.

W minioną sobotę - 19 stycznia - tym razem z pomocą Specjalistycznej Jednostki Ratownictwa Technicznego z Mosiny k. Poznania, która pracuje z pasami tropiącymi. - Udaliśmy się do miejsca skąd mężczyzna wychodził. Pies rozpoczął pracę pod klubem, następnie skierował się w stronę Villi Calisia – gdzie Michał został zarejestrowany na kamerze, potem poszedł dalej w stronę południową… Do potwierdzenia został wykorzystany drugi pies, który z dużym prawdopodobieństwem potwierdził trasę. Po chwili przerwy podjęta została kolejna próba i kolejna…- relacjonują ratownicy. Niestety – nie ma dobrych wieści. Ślad Michała urywa się przy rzece – w miejscu, gdzie nie ma barierek. - Szczegóły przekazaliśmy rodzinie, a wkrótce – po sporządzeniu raportu – policji. Dziękujemy KMP w Kaliszu za współpracę. Wróciliśmy do domów z poczuciem, że zrobiliśmy wszystko co mogliśmy na chwilę obecną – mówią członkowie grupy. Poszukiwania wznowiono w poniedziałek. Ratownicy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Piwonicach razem z członkami grupy Szukami i Ratujemy Tym razem skupili się wyłącznie na rzece Prośnie - od teatru do zapory przy Małej Elektrowni Wodnej przy. Al. Wolności.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE