Pleszew. Z początkiem tego roku - z mocy prawa - staliśmy się właścicielami gruntów, na których stoją nasze bloki lub domy, w których mieszkamy. Rząd skończył bowiem z użytkowaniem wieczystym - dając nam jednocześnie prawo do przekształcenia. Jednak nie za darmo.
Aby nabyć prawo własności należy co roku - przez dwie dekady (lub jak kto woli - od razu z góry za 20 lat) - wpłacić tzw. opłatę przekształceniową. Stawki są indywidualne - w zależności od metrażu itd., jednak generalnie opłata ta odpowiada wysokości rocznej opłaty za użytkowanie wieczyste - obowiązującej w dniu przekształcenia, czyli 1 stycznia 2019 roku.
Aby nieco ulżyć właścicielom lokali wprowadzono ulgi za przekształcenie - w przypadku użytkowników gruntów Skarbu Państwa są obligatoryjne - przewidziano bonifikatę w wysokości 60 proc. - w przypadku jednorazowej zapłaty od razu za 20 lat. W kolejnych latach bonifikata maleje - o 10 procent rocznie. Drugi rodzaj ulgi dotyczy gruntów należących do samorządu - tu jednak decyzja czy ulgę wprowadzić czy nie - zależy już od samego samorządu. Stawki w Polsce są różne: od 98 proc. ulgi w Warszawie, po 60 proc. ulgę w Łodzi czy Katowicach.
Są jednak i takie miejscowości, gdzie ulg nie ma wcale. W Pleszewie ewentualne przekształcenia obejmują ok. 849 osób.
CZY BĘDĄ BONIFIKATY? CO O SPRAWIE MÓWIĄ WŁADZE MIASTA? PRZECZYTASZ O TYM WE WTOREK W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"
