Pleszew. - Lidl zamierza w niedługim czasie wprowadzić bilety za dłuższe korzystanie z ich parkingu w centrum miasta - taka wieść gruchnęła w Pleszewie. Mieszkańcy, którzy zostawiają tam swoje pojazdy na co najmniej kilka godzin - już otrzymują za wycieraczkami wiadomości, że parking jest prywatny i nie należy na nim zostawiać aut. Ludzie nie kryją frustracji. - Teraz to już w ogóle nie będzie można w centrum zaparkować! - mówią wprost.
Zdecydowana większość osób, która pracuje w okolicach centrum miasta - korzystała do tej pory z parkingu Lidla przy ul. Kaliskiej. - Z jednej strony to jest wygoda - bo przed pracą robię tam zakupy na śniadanie, z drugiej po prostu konieczność - bo nigdzie indziej darmowego miejsca nie ma - komentuje nam jeden z pleszewian. To jak ten parking jest potrzebny - widać choćby, gdy jest pogrzeb po pobliskim cmentarzu. – Nie wiem, gdzie tyle osób by się w centrum zatrzymało - dodaje kolejna osoba.
Ludzie wprost zaznaczają, że innej możliwości na dłuższe pozostawienie w centrum auta - po prostu nie ma. - Owszem, ktoś powie: jest strefa, zapłać sobie i stój. Tylko, że nawet jakbym chciała, to i tak ta strefa jest wiecznie zajęta. Jak chcę zrobić zakupy bezpośrednio na Rynku to nieraz krążę jak głupia wokół szukając, czy ktoś nie wyjedzie - opowiada jedna z pleszewianek.
Możliwości darmowego parkingu są w centrum jeszcze dwie, ale - jak narzekają ludzie - już od wczesnego rana trzeba mieć wiele szczęścia, by trafić na wolne miejsce. Większość pozostawiała więc swoje pojazdy właśnie na parkingu przy ul. Kaliskiej. Niedawno za wycieraczki aut, które stoją na parkingu przez wiele godzin zaczęły jednak trafiać wiadomości, że parking jest prywatny. Nieoficjalnie krąży także informacja, że w przyszłości wprowadzone mogą zostać opłaty za dłuższe - niż czas zakupów - parkowanie.
ZAPYTALIŚMY O SPRAWĘ ZARÓWNO PRZEDSTAWICIELI SIECI, STARE ORAZ NOWE WŁADZE PLESZEWA. CO NAM ODPOWIEDZIANO?
SZERZEJ PRZECZYTASZ O WSZYSTKIM W AKTUALNYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA".
