Pleszew. Energii pozazdrościć może jej niejeden nastolatek, a uśmiechem i pozytywnym nastawieniem do życia potrafi zarazić każdego.
- Wie pan, uśmiech jest lepszy niż garść tabletek - mówi wprost pani Teresa Penkala z Pleszewa.
Siedzimy w jej domu, w przededniu Dnia Babci. Wokół pełno pięknych ozdób, maskotek, czy przedmiotów robionych własnoręcznie.
- Lubię się otaczać takimi rzeczami, dodaje to mi takiej energii i kolorytu w mieszkaniu - opowiada pokazując m.in. na kolorowe maskotki na jej łóżku czy figurki i ozdoby w kuchni. - Nastawienie jest od razu lepsze do życia! - mówi z uśmiechem.
I właśnie wspomniany uśmiech jest niezwykle ważną częścią życia pani Teresy. Kiedyś wraz z dwiema koleżankami prowadziła nawet kabaret.
- „Balbinki” się nazywałyśmy - 75-latka pokazuje mi masę zdjęć i wycinków z gazety. Przebrania pełne kolorów, peruki i niesamowite występy na różnego rodzaju przyjęciach.
- Kabaretu już nie ma, ale do dziś przebiorę się na jakąś okazję. Jak np. jakiś znajomy ma urodziny itd. - poproszą mnie czasem, żebym „wykombinowała jakąś labę” - żartuje. Występowała oczywiście także na rodzinnych uroczystościach - m.in. na weselu wnuka.
WIĘCEJ PRZECZYTASZ W AKTUALNYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"