Coroczny raport holenderskiej firmy TomTom, dotyczący najbardziej zakorkowanych miast Europy i świata, wypadł niekorzystnie dla naszych największych miast.
Liderem niechlubnej europejskiej statystyki jest Łódź. Średni dzienny poziom zakorkowania w 2016 roku wyniósł tam 51%, więcej niż np. w: Bukareszcie, Moskwie czy Dublinie. Rocznie mieszkańcy Łodzi dokładają aż 178 godzin do czasów przejazdu. W światowym zestawieniu miasto w środku Polski zajmuje piąte miejsce.
Na dalszych miejscach w polskim rankingu znalazły się: Lublin, Kraków i Warszawa. W stolicy średni dzienny czas w korku to 41 minut dziennie. W Poznaniu, który zajął szóstą lokatę, jest nieco lepiej – 36 minut.
W badaniu sprawdzane jest natężenie ruchu, porównaniu podlega także czas podróży przez całą dobę. Punktem wyjścia jest swobodny przejazd bez żadnych utrudnień. Procentowy wskaźnik poszczególnych miast dotyczy stopnia zakorkowania w odniesieniu właśnie do tego czynnika.
Jutro w "Dodatku motoryzacyjnym" do "Życia Pleszewa" m.in. test nowego Peugeota 3008.