Gołuchowski LKS utrzymał pozycję lidera IV ligi, ale doznał drugiej w tym sezonie porażki. Pleszewska Stal przywiozła trzy punkty z Tuliszkowa.
Gołuchowianie nie sprostali Unii Swarzędz. - Zadecydowała pierwsza połowa, a w głównej mierze pierwsza bramka, która padła z rzutu karnego. Ciężko mówić o jakichkolwiek pretensjach. Marcin Wandzel i Mateusz Świergiel wyciągnęli w jednym momencie nogę, przy czym Marcin trafił go od spodu, sędzia zdecydował się na pokazanie rzutu karnego i straciliśmy bramkę. Później Krystian Pawlak uderzył w same „widły”, po naszym błędzie, po stracie piłki w środkowej strefie boiska. W drugiej połowie były momenty, gdy mieliśmy przewagę, ale i przeciwnik oddawał bardzo kąśliwe strzały, po których musiał interweniować Tomasz Szymkowiak. Kluczowa była też sytuacja z 44’. Krzysztof Czabański wykonywał rzut wolny 20 metrów od bramki. Liczyliśmy, że mu piłka siądzie tak, jak w meczu z Międzychodem, ale bramkarz nie zrobił ruchu i strzał obronił. Szkoda, bo schodzilibyśmy przy wyniku 2:1. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale zagraliśmy dzisiaj bez Dawida Guźniczaka i tą jego absencję było widać na boisku – opowiedział trener Maciej Dolata, który w kolejnym meczu będzie musiał sobie radzić bez „wykartkowanych” Marcina Wandzla i Konrada Chojnackiego.
UNIA SWARZĘDZ – LKS GOŁUCHÓW 2:0 (2:0)
LKS Gołuchów: Tomasz Szymkowiak, Michał Grzesiek, Marcin Wandzel Ż, Grzegorz Kuś, Paweł Stempień, Jakub Szymkowiak (60’ Paweł Majusiak), Krzysztof Czabański, Maciej Mikołajczyk (75’ Maciej Marcinkowski), Konrad Chojnacki Ż Ż C (90’), Mateusz Szkudlarski (60’ Adrian Hajdasz Ż), Krystian Benuszak
BRAMKI
1:0 – Radosław Barabasz (21’ z karnego)
2:0 – Krystian Pawlak (44’)
Stalowcy latem tego roku rozgromili w sparingowym meczu Tulisię aż 8:1. W ligowym meczu zwycięstwo nie było już tak okazałe, ale w pełni zasłużone. Dwa gole zdobył Mateusz Raczyk. Zmieniali się jedynie asystenci. Przy pierwszym podawał Krzysztof Matuszak, a w drugim przypadku – Błażej Ciesielski. W międzyczasie sytuację „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy, Kacprem Naskręckim, wykorzystał Patryk Adamski. Rywale odpowiedzieli honorowym trafieniem, mieli też sytuację na bramkę kontaktową, na szczęście Tobiasz Wojcieszak poradził sobie z jednym z rywali w sytuacji „jeden na jeden”. – Dominowaliśmy na boisku, gdyby wszystkie dogodne sytuacje zostały wykorzystane, to powinniśmy zwyciężyć 7:2 – ocenił trener Łukasz Bandosz.
TULISIA TULISZKÓW – STAL PLESZEW 1:3 (0:1)
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Piotr Stachowiak (67’ Damian Stasiak), Dawid Majchrzak Ż, Łukasz Jańczak, Mikołaj Adamek, Krzysztof Matuszak, Szymon Rudziński, Błażej Ciesielski, Mateusz Raczyk, Jacek Pacyński, Patryk Adamski Ż
BRAMKI
0:1 – Mateusz Raczyk (16’)
0:2 – Patryk Adamski (49’)
0:3 – Mateusz Raczyk (52’)
1:3 – Patryk Janicki (73’)