Strajk nauczycieli. Powiat pleszewski. W minionym tygodniu zakończyły się referenda w szkołach w powiecie pleszewskim.
- We wszystkich opowiedziano się za strajkiem - informuje Piotr Kowalik, prezes oddziału ZNP w Pleszewie.
Przypomnijmy: w sporze zbiorowym na naszym terenie są wszystkie placówki publiczne - poza dwoma przedszkolami w Pleszewie - gdzie nie ma organizacji związkowej - chodzi o przedszkole „Słoneczne” i „Jedynkę”. Referenda nie są planowane także w placówkach niepublicznych jak np. szkoła w Kuczkowie czy Sowinie w gminie Pleszew czy Kucharach w gminie Gołuchów.
W pozostałych - jak można sądzić po wynikach referendum - istnieje realna groźba strajku nauczycieli od 8 kwietnia. Istnieje, choć sami związkowcy nie ukrywają, że liczą jeszcze na polubowne ruchy rządu.
- Marzę o tym, żeby w przyszłym tygodniu zapadła decyzja, która zadowoli obydwie strony… - zaznacza na koniec sugestywnie prezes ZNP na naszym terenie.
Władze miast powoli przygotowują się z kolei na ewentualny „czarny scenariusz”.
- Na pewno powołamy zespół wspierający pracę szkół a szczególnie dyrektorów, którzy są stroną - zapowiada Izabela Świątek, wiceburmistrz Pleszewa nadzorująca oświatę w mieście. Jak jednak dodaje, dziś trudno przewidzieć ostateczną skalę problemu.
- Nie wiemy ile osób ostatecznie przystąpi fizycznie do strajku. Część osób może wpisać się danego dnia na listę strajkową, część jednak nie - i ich można przekierować np. do opieki nad dziećmi - wyjaśnia.
Ostatecznie - jak zaznacza - również żywi jednak nadzieję, że sprawę uda się rozwiązać jeszcze przed 8 kwietnia. - Również jestem tej nadziei, że w ogóle do tego strajku nie dojdzie - mówi.