Powiat pleszewski. Piłka nożna. Drużyny LKS-u Gołuchów i Stali Pleszew mają za sobą pierwsze w tym roku mecze sparingowe.
Gołuchowianie po porażce 0:2 w Jarocinie z Jarotą, zmierzyli się w Pleszewie na boisku ze sztuczną nawierzchnią z Górnikiem Konin. Mecz zakończył się remisem 1:1. Rywale najpierw wbili sobie „samobója”, a pod koniec meczu trafili do właściwej już bramki. Wynik meczu miał jednak drugorzędne znaczenie.
– Chodziło bardziej o to, by się wybiegać, by jakimś pożytecznym akcentem zamknąć ten tydzień pracy na treningach. Nie mogli dzisiaj zagrać Tomasz Szymkowiak, Krystian Benuszak i Jakub Szymkowiak. Pomiędzy słupkami stanął drugi bramkarz Jaroty, Bartłomiej Kubiak. Zastąpił Marcina Antczaka, który odszedł właśnie do Jaroty – wyjaśnił Maciej Dolata, trener LKS-u Gołuchów.
W drużynie Górnika testowany był piłkarz Stali Pleszew, Szymon Rudziński. Dzień wcześniej zagrał w przegranym przez Stal aż 0:6 sparingu z KS Opatówek.
– W naszym zespole zabrakło aż sześciu podstawowych zawodników – Łukasza Jańczaka, Krzysztofa Matuszaka, Mikołaja Adamka, Mateusza Raczyka, Adama Wojciechowskiego i Michała Kozłowskiego – wyliczył prezes Tomasz Zawada.
W tej rachubie nie został uwzględniony Błażej Ciesielski, który odszedł właśnie do KS Opatówek.