- Czy Galeria Zamkowa w Pleszewie ma prawo żądać opłaty w wysokości 3 zł za postój auta? – pyta czytelnik w e-mailu do redakcji „Życia Pleszewa”, który kilka dni temu był tu z rodziną na zakupach.
Wprawdzie nic nie kupił, ale po wyjściu na parking, który także jest własnością galerii, podszedł do niego mężczyzna, i zażądał paragonu za dokonane zakupy. - Oczywiście nie mieliśmy paragonu, bo nic nie kupiliśmy. Niestety, nasze tłumaczenie tego pana już nie interesowało. Wypad do „Zamkowej” zakończył się niemiłym zaskoczeniem – twierdzi czytelnik, wskazując, że zapłacił za możliwość obejrzenia towaru i przejechania się ruchomymi schodami, które sprawiły dzieciom nieco frajdy.
O wyjaśnienie tej sytuacji „Życie Pleszewa” zwróciło się do Tomasza Kujawskiego, właściciela Galerii Zamkowej w Pleszewie. W nadesłanym do redakcji e-mailu wskazuje, że parking dla klientów jest bezpłatny przez pierwsze dwie godziny postoju, ale po okazaniu paragonu. - Dla klientów, którzy nie dokonali zakupu, parking jest płatny i informuje o tym tablica nad wjazdem – tłumaczy Tomasz Kujawski.
Parking przy galerii wykorzystywany jest także - na co wykazuje przesiębiorca - w celu załatwiania przez mieszkańców swoich spraw w banku, na poczcie czy sklepach poza galerią. W tym czasie jednak blokują miejsce dla klientów.
Więcej na ten temat w obecnym wydaniu "Życia Pleszewa".