Przerwana passa LKS-u, zwycięska Stal

Opublikowano:
Autor:

Przerwana passa LKS-u, zwycięska Stal - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

LKS Gołuchów po sześciu zwycięstwach z rzędu stracił pierwsze punkty, remisując z dobrze usposobioną Wartą Międzychód.. Stal wywiozła trzy punkty z Kobylej Góry.

– To był pierwszy z naszych rywali w tym sezonie, który pokazał się z bardzo dobrej strony. Zespól kompletnie przebudowany. Odeszło 12 zawodników, przyszło 14 bardzo młodych, ambitnych chłopców i to było na boisku widać. Warta bardzo dobrze przesuwała się w linii obronnej, musieliśmy przeciwko niej stosować przez 90 minut atak pozycyjny, co było dla nas bardzo trudne – komplementował rywala Maciej Dolata. Gołuchowska defensywa miała spore problemy z upilnowaniem Patryka Smolarka, który po faulu Grzegorza Kusia „wypracował” rzut karny, a później po klasycznym kontrataku zdobył gola. – Mogę mieć pretensje do swoich obrońców. Pierwsza akcja – robimy rzut karny, druga akcja – zawodnik ten zbiega na krótki słupek i strzela nam gola i o mały włos trzecia sytuacja, przy której gdyby arbiter gwizdnął karnego, to nie moglibyśmy mieć pretensji. Rzeczywiście tam jakiś kontakt był – ocenił szkoleniowiec LKS-u. Jego zespól meczu nie przegrał, bo miał w swoich szeregach Krystiana Benuszaka i Krzysztofa Czabańskiego. Pierwszy z wymienionych tylko w sobie znany sposób wcisnął piłkę do bramki w gąszczu nóg, a drugi perfekcyjnie wykonał rzut wolny.

LKS GOŁUCHÓW – WARTA MIĘDZYCHÓD 2:2 (1:1)

LKS Gołuchów: Tomasz Szymkowiak, Paweł Majusiak, Marcin Wandzel Ż, Grzegorz Kuś, Michał Grzesiek, Krzysztof Czabański Ż, Dawid Guźniczak Ż (57’ Maciej Mikołajczyk), Mateusz Szkudlarski (15’ Adrian Hajdasz Ż), Maciej Marcinkowski (63’ Paweł Stępień), Konrad Chojnacki (55’ Jakub Szymkowiak), Krystian Benuszak Ż

BRAMKI

0:1 – Jakub Giełda (33’ z karnego)

1:1 – Krystian Benuszak (45’)

1:2 – Patryk Smolarek (47’)

2:2 – Krzysztof Czabański (50’ z wolnego)


Piłkarze Stali ograli na wyjeździe popularną „Kobyłkę” i już mogą sposobić się do starcia z liderującymi Wilkami. Prowadzenie uzyskał Szymon Rudziński i choć jeden z obrońców próbował jeszcze wybić piłkę, to ta wpadła do siatki. Na 2:0 podwyższył Błażej Ciesielski, który wykorzystał dogranie w pole karne Michała Kozłowskiego. Były okazje na 3:0, niewykorzystane i to w pewnym stopniu się zemściło. W 70’ Damian Stasiak sfaulował w polu karnym jednego z graczy Zefki, Błażej Ostry wykorzystał „jedenastkę” i zaczęły się schody. – Trzeba było strzelić na 3:0 i byłby spokój. A tak po kontaktowym golu zrobiło się nerwowo. Mecz stał się bardzo otwarty. Na szczęście gole w końcówce Jacka Pacyńskiego okazały się decydujące. Cieszymy się z trzech punktów i już myślimy o meczu z liderem – powiedział Łukasz Bandosz, trener Stali. Dwa ostatnie gole padły przy sporym udziale Szymona Rudzińskiego. Pleszewski młodzieżowiec asystował przy bramce numer trzy, a dwie minuty później to on był faulowany w polu karnym.

ZEFKA KOBYLA GÓRA – STAL PLESZEW 1:4 (0:2)

Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak – Michał Kozłowski (56’ Damian Stasiak), Łukasz Jańczak, Dawid Majchrzak, Piotr Stachowiak, Krzysztof Matuszak, Szymon Rudziński, Błażej Ciesielski, Adam Wojciechowski (66’ Samuel Minoga), Jacek Pacyński, Patryk Adamski (88’ Damian Adamski)

BRAMKI

0:1 – Szymon Rudziński (37’)

0:2 – Błażej Ciesielski (47’)

1:2 – Błażek Ostry (80’ z karnego)

1:3 – Jacek Pacyński (91’)

1:4 – Jacek Pacyński (93’ z karnego)

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE