Kilkanaście minut trwała dyskusja na temat terminów planowanych imprez na terenie gminy. - Co roku, do 31 stycznia sołtysi, szefowie domów kultury, szkół i organizacji wsi mają złożyć coś takiego, jak plan imprez na dany rok. Później opracowywany jest kalendarz imprez, który w gminie Czermin jest jak Yeti, wszyscy o nim słyszeli, a nikt go nie widział – ubolewał Krzysztof Marciniak. Dlaczego radnemu zależy na przestrzeganiu kalendarza imprez, przeczytasz w "Życiu Pleszewa".