Chocz. Radny na dyżurze. Czy mieszkańcy przełamią nieśmiałość?
Entuzjazmu nie było, ale zgodzili się. Radni ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Chockiej „Nasz Dom” na czele z nową przewodniczącą rady - Anna Koniewicz-Kruk - wyszli z nową inicjatywą. Mają to być dyżury rajców. Po to, by mieszkańcy mogli porozmawiać, zgłosić swoje uwagi czy wnioski, przedstawić propozycje. Dyżury zaplanowano na poniedziałki w urzędzie. Co tydzień inny radny – od 16.00 do 17.00. Takie są założenia. Czas zweryfikuje, czy jest zainteresowanie taką formą spotkań i czy mieszkańcom odpowiada wyznaczony czas i miejsce. - Zgłosiliśmy ten pomysł, dlatego, że mieszkańcy rzadko przychodzą na sesję. Niektórzy nie mają po prostu śmiałości do wystąpień publicznych, a w takim bezpośrednim kontakcie z radnym wszystkie nurtujące ich kwestie będą mogli wyrazić – wyjaśnia radna, Małgorzata Wróblewska.