Elektrownia wodna ma powstać na Prośnie w Rudzie Wieczyńskiej. Inwestycji sprzeciwiają się nie tylko właściciele gruntów. Protestują rolnicy z trzech gmin - Chocza, Czermina i Gizałek.
Elektrowni wodnej na Prośnie nie chcą właściciele gruntów. I tych w sąsiedztwie rzeki, i tych położonych kilka kilometrów dalej. W sumie temat dotyczy aż trzech gmin: Chocza, Czermina i Gizałek. A mieszkańcy mają obawy. Jakie? Lista jest długa. - Piętrzenie wody spowoduje podniesienie poziomu wód gruntowych, co dalej będzie powodowało problemy z wszelkimi zabiegami agrotechnicznymi na naszych gruntach oraz realne zagrożenie zalania naszych majątków – mówi jeden z nich. Według założeń elektrownia ma piętrzyć wodę do wysokości 81,65 m npm. Tymczasem, jak przekonują rolnicy, ich grunty w sąsiedztwie rzeki mają rzędne nawet 78 m npm. – Czyli to wszystko będzie zalane – obawiają się. – Te zmiany pozbawią nas środków do życia – dodają.
O sprawie przeczytacie we wtorek w "Życiu Pleszewa".