Gmina Czermin. - Nadszedł ten czas, musimy się nad tym pochylić - przyznaje wójt Czermina, Sławomir Spychaj. Chodzi o stworzenie nazw dla ulic w Broniszewicach.
Po naszym niedawnym artykule w papierowym wydaniu "Życia Pleszewa", na ostatniej sesji rady - już oficjalnie - rozpoczęła się debata odnośnie konieczności wprowadzenia nazw dla ulic w Broniszewicach, a w przyszłości być może także w samym Czerminie.
W planach jest m.in. powołanie specjalnych grup mieszkańców, którzy pochylą się nad tym tematem w sprawie ustalenia „filozofii nazewnictwa”.
O tym, że gmina Czermin jako jedyny samorząd w powiecie nie posiada ulic z konkretnymi nazwami pisaliśmy kilka tygodni temu na łamach „Życia Pleszewa”. Zamiast tego w każdej wsi - nawet tej największej - Broniszewicach - są jedynie numery, które z kolei dla kurierów, ale często także służb ratunkowych stanowią nie lada problem, by dotrzeć we właściwe miejsce na czas.
Opisany przez nas temat wywołał dyskusję podczas ostatniej sesji rady gminy w Czerminie.