Rzut karny przerwał pucharową przygodę

Opublikowano:
Autor:

Rzut karny przerwał pucharową przygodę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Rzut karny w ostatniej minucie zasadniczego czasu gry zadecydował o porażce LKS-u Gołuchów w półfinale Pucharu Polski Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Gołuchowianie na pewno nie byli gorszym zespołem od Lubuszanina Trzcianka. Przez większą część meczu to oni prowadzili grę, a po pierwszej połowie zwyciężali 1:0. Krystian Benuszak wykorzystał niezdecydowanie Eryka Krysztopowicza i bramkarza Daniela Jankowskiego, lekko trącił piłkę i po chwili umieścił ją w bramce. Na początku drugiej odsłony LKS oddał środek pola i w konsekwencji stracił gola. Marcin Żółtek nie poradził sobie z uderzeniem przewrotką Mateusza Kaczora. Miejscowi znów zaatakowali, a najbliżej zdobycia bramki był Paweł Stempień. Jego silne uderzenie z dystansu golkiper Lubuszanina sparował na rzut rożny. Trener Maciej Dolata dysponował tym razem skromną ławką rezerwowych i nie zdecydował się na żadną zmianę. Być może to spowodowało, że w końcówce groźniejsze akcje przeprowadzili przyjezdni. Marcin Żółtek wygrał w sytuacji „jeden na jeden” z Pawłem Wichrem, ale najgorsze dopiero nadeszło. Kończył się zasadniczy czas gry, gdy Michał Wawszczak został sfaulowany przez Igora Skowrona w obrębie „szesnastki”. Za skrytykowanie orzeczenia sędziego, który podyktował „jedenastkę”, gołuchowski obrońca obejrzał czerwień, a rzut karny wykorzystał Błażej Nowak. Tak oto skończyła się pucharowa przygoda LKS-u. Trener Maciej Dolata nie krył żalu do arbitra. – Są świadkowie, którzy słyszeli, gdy sędzia schodził do szatni i mówił do trenera drużyny gości, że jeżeli jeszcze raz zawodnik Trzcianki będzie łapał „piątkę” przy wyjściu do głowy, to jest rzut karny. Ile razy Igora złapali? A „szóstka” dlaczego nie dostała drugiej żółtej kartki? Rypał Kubę przez całą połówkę, bo nie mógł zdążyć, a sędzia go oszczędzał? Karny był, ok., ja nie mam pretensji do karnego, ale dużo wcześniej były sytuacje, które powinny zdominować nas. Skoro sędzia nie miał czasu gwizdać dogrywki, to mógł powiedzieć: panowie nie mam czasu, bo muszę do Poznania wrócić. A on daje żółte kartki moim piłkarzom nie wiadomo za co. Oczywiście, może Igorowi należała się czerwona, bo może go obraził, ale wcześniej były sytuacje, które nie miały prawa się zdarzyć. Jest druga żółta kartka, jest czerwona, Trzcianka gra w dziesiątkę. Jest rzut karny na Igorze, który cztery razy był ściągany. Nie mam do piłkarzy pretensji, bo wydaje mi się, że nie byliśmy zespołem gorszym. Sprostaliśmy zadaniu. Wygrał zespół, który strzelił więcej bramek. Gratuluję przeciwnikowi, życzę mu udanego finału z Polonią Środa Wlkp. – powiedział szkoleniowiec LKS-u.

LKS GOŁUCHÓW – LUBUSZANIN TRZCIANKA 1:2 (1:0)

LKS Gołuchów: Marcin Żółtek, Michał Laluk, Igor Skowron, Krzysztof Czabański, Paweł Majusiak, Dawid Guźniczak, Dawid Idzikowski, Paweł Stempień, Mateusz Szkudlarski, Jakub Szymkowiak, Krystian Benuszak Bramki: 1:0 – Krystian Benuszak (35’) 1:1 – Mateusz Kaczor (59’) 1:2 – Błażej Nowak (90’ z karnego)
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE