Konserwator zabytków nakazał gminie Czermin wykonanie określonych prac zarówno w pałacu w Skrzypni, jak i w parku w Żegocinie. Jeśli zadania nie zostaną wykonane, to samorząd zostanie ukarany kwotą do 50.000 zł.
Przypomnijmy, że gmina chciała sprzedać obiekt w Skrzypni. Jednak okazało się, że są spadkobiercy majątku - rodzina Kirchstainów. – Po moich kilku telefonach udało się spotkać z przedstawicielem. Ustaliliśmy, że w styczniu (2016 roku - przyp.red.) przekaże nam, jakie jest stanowisko rodziny, co chcą dalej robić, czy będą starali się o pałac z mocy prawa. Nie chcę, aby ten obiekt nieskończoność stał – mówił ponad rok temu Sławomir Spychaj. Niestety, od tej pory spadkobiercy nie kontaktują się z urzędem. - Rodzina Kirchstainów śpi - stwierdził włodarz.
Co gmina musi wykonać w parku w Żegocinie? Dlaczego decyzją konserwatora oburzona jest radna i sołtys Skrzypni Maria Regulska? O tym w „Życiu Pleszewa”.
Czytaj także: