Tak napiętej atmosfery na zebraniu wiejskim w Gołuchowie jeszcze nie było. Sołtys Włodzimierz Jędrasiak zarzucił wójtowi Markowi Zdunkowi, że bez zgody mieszkańców chciał przejąć tzw. ziemię sołecką i przeznaczyć ją do dzierżawy.
Wtedy pieniądze trafiałyby do budżetu gminy, a nie dla sołectwa. Gospodarz wsi udowadniał wójtowi, że odzyskana ziemia od byłego użytkownika należy się sołectwu, a nie gminie.
Po napiętej dyskusji pomiędzy sołtysem a wójtem, uczestnicy zebrania uznali, że ziemię ma obrabiać Włodzimierz Jędrasiak. Ten jednak nie chciał gruntu przejąć za darmo. Ostatecznie sam zadeklarował, że skoro - decyzją uczestników spotkania - ma nie płacić dzierżawy, to on określoną kwotę przeznaczy na wiejskie imprezy. Co jeszcze zarzucił sołtys Markowi Zdunkowi? Jak się włodarz tłumaczył?
O tym w „Życiu Pleszewa”