Stal niemal jak "Kolejorz"

Opublikowano:
Autor:

Stal niemal jak "Kolejorz" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

225 dni czekał poznański Lech na wyjazdowe zwycięstwo, bo tyle czasu upłynęło między meczami w Niecieczy i w Krakowie. Wyjazdowa posucha stalowców była minimalnie krótsza, bo wyniosła 203 dni. I choć to inny kaliber rozgrywek, to analogia jest widoczna.

Ale w końcu udało się i zespół Łukasza Bandosza wywiózł z Czekanowa komplet punktów. – Rachunki zostały wyrównane. Jesienią w Pleszewie to my w końcówce wypunktowaliśmy Stal, dzisiaj role się odwróciły. W pierwszej połowie nieco więcej z gry mieli pleszewianie, po przerwie mecz się wyrównał. O wyniku zadecydował błąd mojego bramkarza – ocenił Remigiusz Wojtczak, trener Piasta. Jedyna bramka padła w 88’. Piłkę minęła obrońców oraz zdezorientowanego bramkarza Dawida Mesnerowicza, a na to tylko czekał Mateusz Raczyk. Wcześniej niezłe okazje mieli Emil Poczta i Miłosz Białas.– Generalnie jestem zadowolony z postawy zawodników, ale po meczu w Żerkowie też byłem, a wróciliśmy bez punktów. Dzisiaj mamy trzy i to najważniejsze, szczególnie, że sąsiadujemy ze sobą w tabeli. Jak to się mówi – lepiej raz wygrać i raz przegrać, niż dwa razy zremisować – skomentował Łukasz Bandosz, trener Stali.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE