Juniorzy pleszewskiej Stali udanie zainaugurowali występy w lidze wojewódzkiej, pokonując 3:2 Górnika Konin. Zwycięską bramkę zdobyli, grając w osłabieniu.
Drużyna Tobiasza Wojcieszaka przystąpiła do rozgrywek w mocno odmienionym składzie. – W drużynie występują zawodnicy z trzech roczników – 2001, 2002, 2003. Część chłopaków grała w ubiegłym sezonie w zespole juniora młodszego, czterech chłopaków doszło z Gołuchowa – wyjaśnił szkoleniowiec Stali. I premierowy mecz praktycznie nowego zespołu okazał się bardzo udany. – Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra i w grze obronnej, i w grze ofensywnej, zabrakło tylko skuteczności. W drugiej pojawiła się skuteczność i możemy się cieszyć z trzech punktów. Chłopcy pokazali charakter, bo wyrwali trzy punkty, grając w osłabieniu – ocenił Tobiasz Wojcieszak. Wszystkie gole padły po przerwie. Już na początku bramkę dla Górnika strzelił Filip Kubicki. Minęło raptem 120 sekund i znów był remis, a składną akcję Stali wykończył Jeremi Wabiński. Pięć minut później Szymon Rudziński ograł jednego z rywali i wyłożył piłkę tuż przed bramką Jakubowi Kielibie, a były piłkarz LKS-u Gołuchów okazji nie zmarnował. Kwadrans przed zakończeniem pojedynku Alan Kurek ukarany został za akcję ratunkową czerwoną kartką i naszym przyszło grać w osłabieniu. I to nie jedyna zła informacja, bo po chwili Tomasz Słowiński wyrównał z rzutu wolnego na 2:2. Koninianie zyskali optyczną przewagę, na szczęście kilkoma udanymi interwencjami popisał się bramkarz Kacper Szczepaniak. Stalowcy starali się kontratakować. Opłaciło się, bo po takiej akcji Szymon Rudziński wbił w 89’ zwycięskiego gola!
