Pleszew. Ogromne nerwy, stres, niekończące się próby rejestracji i dziesiątki usterek. Tak od nieco ponad trzech miesięcy wygląda codzienność w pleszewskim Wydziale Komunikacji.
Mieszkańcy nie ukrywają wzburzenia. - To po prostu kpina! - mówią ludzie, którzy nie mogą normalnie zarejestrować swojego samochodu. Zdenerwowania nie ukrywają zresztą sami urzędnicy. - CEPiK działa wadliwie, a praca staje się przez to bardzo męcząca i stresująca - komentują wprost.
O kłopotach, jakie przez program Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców mają zarówno kierowcy jak i urzędnicy Wydziału Komunikacji w starostwie powiatowym w Pleszewie pisaliśmy na naszych łamach w ubiegłrym roku - gdy wszystko startowalo. Okazuje się, że po nieco ponad trzech miesiącach nic się w tej sprawie nie polepszyło. Mało tego - czasami wręcz się pogorszyło...
WIĘCEJ PRZECZYTASZ WKRÓTCE W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"