LKS Gołuchów poniósł w rozgrywkach IV ligi trzecią porażkę z rzędu. Dzisiaj nie sprostał w Krobi miejscowej Pinsel-Peter Krobiance.
Ze względu na czerwone kartki zabrakło Dawida Guźniczaka i Pawła Majusiaka. Do składu powrócili natomiast Szymon Gałczyński, Krystian Benuszak i Grzegorz Kuś. Ostatni z wymienionych rozegrał w barwach LKS-u IV-ligowy mecz numer 400. I tylko szkoda, że wraz z kolegami nie uczcił tego faktu zwycięstwem. Gołuchowianie nie potrafili się odnaleźć na małym i specyficznym boisku. Owszem, mieli sporą, optyczną przewagę, niby oddawali strzały, ale zbyt wielu klarownych sytuacji do wbicia gola nie mieli. Może inaczej ułożyłby się mecz, gdyby już w 6’ lepiej przymierzył Krystian Benuszak. Niestety, piłka odbiła się od słupka. Na początku drugiej połowy znów świetną okazję miał Benuszak. Niestety, piłka nieco zaplątała mu się pod nogami i w rezultacie przegrał w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Krobianki Tomaszem Zembskim. To się zemściło. W 62’ Michał Marciszak stracił piłkę w starciu z Przemysławem Kaczmarkiem. Ratował się faulem, łapiąc swojego rywala za koszulkę, a ponieważ działo się to już w obrębie pola karnego, toteż arbiter podyktował „jedenastkę”. Tę pewnie wykorzystał Jędrzej Urbański. Miejscowi umiejętnie się bronili i dowieźli satysfakcjonujący ich rezultat do końcowego gwizdka sędziego. Po trzech kolejnych porażkach cieszyli się z pełnej puli.
