To nie był dla LKS-u Gołuchów łatwy mecz, ale ostatecznie trzy punkty trafiły na konto ekipy Macieja Dolaty. Kluczowe okazały się zmiany personalne.
- Boisko ostrowskie zawsze było dla Gołuchowa boiskiem niewygodnym i rzeczywiście ta pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była najlepsza. Pojedyncze osoby grały swój futbol i to nie przynosiło żadnego skutku. Przeciwnik zaskakiwał nas pewnymi niekonwencjonalnymi ustawieniami, czy też zagraniami, stąd ta gra w pierwszej połowie nie była w naszym wykonaniu skuteczna. W przerwie omówiliśmy sobie problemy, które gdzieś tam się pojawiły i w miarę upływu czasu ta druga połowa zaczęła nabierać kolorytu. W 70’ dokonałem dwóch zmian - pojawili się na boisku Kuba Szymkowiak i Adrian Hajdasz. Wprowadzenie tych dwóch piłkarzy wniosło w naszą grę sporo ożywienia, nowej świeżości, sporo nowych pomysłów. Indywidualna akcja Adriana Hajdasza przyniosła rzut wolny, po którym Krzysiu Czabański wyprowadził nas na prowadzenie. Ostrovia szukała swoich szans, piłka wylądowała raz na spojeniu słupka z poprzeczką. W 91’ dokonałem zmiany taktycznej, Zadebiutował nasz nowy nabytek, Maciej Mikołajczyk i on po rzucie rożnym, rozegranym na krótko i wrzutce od Pawła Majusiaka zamknął akcję, zdobywając bramkę na 2:0 – opowiedział o dzisiejszym meczu w Ostrowie Wlkp. trener Maciej Dolata. W najbliższą niedzielę LKS podejmie na własnym boisku Lubuszanina Trzcianka. Początek meczu o godz. 12:00.
OSTROVIA OSTRÓW – LKS GOŁUCHÓW 0:2 (0:0)
LKS Gołuchów: Marcin Antczak, Paweł Majusiak, Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś, Michał Grzesiek, Krzysztof Czabański, Dawid Guźniczak Ż, Konrad Chojnacki (85’ Maciej Marcinkowski), Mateusz Szkudlarski (70’ Adrian Hajdasz), Paweł Stempień (70’ Jakub Szymkowiak), Krystian Benuszak (91’ Maciej Mikołajczyk)
BRAMKI
0:1 – Krzysztof Czabański (75’ z wolnego)
0:2 – Maciej Mikołajczyk (93’)
