Dzień Kobiet. Powiat pleszewski. - Wspólna kawka, kwiatki, rajstopy… Zawsze było sympatycznie - wspomina pani Mirosława z Pleszewa. - W naszym zakładzie na Dzień Kobiet dyrektor dawał paniom po 100 zł nagrody. Śmiał się, że woli dać premię, bo z rajstopami i tak nie trafi w rozmiar… - dodaje z uśmiechem pani Teresa. Jak świętowano 8 marca kiedyś a jak dziś? Przeczytajcie!
Dzień Kobiet był kiedyś uroczysty.- Panowie dawali nam np. kwiatki czy inne drobne upominki - nie brakowało także słynnych rajstop. Później był czas na kawę - wspomina pani Mirosława, która pracowała niegdyś w pleszewskim szpitalu.
Miłe wspomnienia ma również Teresa Niemczewska, dziś emerytka, która przez lata pracowała w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Marszewie.
- Były, kwiatki goździki, które osobiście wręczał dyrektor Florian Czajczyk wraz z zastępcą. Chodzili od biura do biura, później spotykaliśmy się jeszcze wszyscy przy cieście i kawie. Było skromnie, ale miło, czasem np. prezentem była czekolada. Rajstop tylko nie było, bo dyrektor się śmiał, że i tak nie trafi w nasz rozmiar. Dlatego wolał dać np. 100 zł premii - wspomina z uśmiechem po latach pani Teresa.
To nie wszystko na co mogły liczyć panie. - Zakład nasz fundował kobietom bilety na różnego rodzaju koncerty. Wszystko to odbywało się w dawnym kinie Pluton. Najbardziej pamiętam Irenę Santor - przepiękny koncert, ale co roku były inne - dodaje.
WIĘCEJ PRZECZYTASZ W AKTUALNYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA", KTÓRE MOŻNA KUPIĆ TAKŻE PRZEZ INTERNET [KLIKNIJ TUTAJ]