W Pleszewie, na placu zabaw przy ul. Piaski stanie wigwam. Zadanie, zgłoszone pzez osiedla nr 4 i 5, realizowane będzie ramach przyszłorocznego budżetu obywatelskiego. Nie wszystkim to się podoba.
Radny Włodzimierz Grobys miał pretensje do wiceburmistrza Arkadiusza Ptaka, który deklarował się jako przeciwnik powstania wigwamu w mieście. - Myślałem, że może zaproponuje pan koleżankom zgłaszającym zadanie, żeby w ramach wyposażenia placów zabaw włączyć również Baranówek, plac przy ul. Koźmińskiej i może jeszcze plac przy innym osiedlu. A w kartach do głosowania zginął projekt budowy wigwamu. Przez taką kartę społeczeństwo głosowało, nie wiedząc jakie jest zadanie. To jakoś ukradkiem było wstawione… Jest to wielki niesmak. A ten wigwam w mieście jest niepotrzebny i społeczeństwo wytknie to w najbliższym czasie, że wydajemy 100 tys. zł, a nie ma na chodniki i inne sprawy – stwierdził na ostatniej sesji radny Włodzimierz Grobys.
Zarzuty wobec zadania zgłoszonego przez Elżbietę Hylę i Renatę Garsztkę próbowały odpierać jego autorki. – Nie zgodzę się z tym, że chciałyśmy wprowadzić w błąd. To była intensywna praca, nie tylko moja i Renaty, ale także wielu mieszkańców, jak również przedsiębiorców, członków stowarzyszeń czy pracowników biblioteki. Wydaje mi się, kolego Włodku, że obrażasz wszystkie te osoby, które z nami współpracowały i na nasz projekt głosowały. Wszyscy dostali szczegółowy wykaz na czym dane zadanie wykazane w budżecie obywatelskim ma polegać. Ty sam do mnie zadzwoniłeś i mówiłeś, że popierasz nasz projekt…(…) czuję się urażona - mówiła Elżbieta Hyla. Głos zabrała również Renata Garsztka. Podziękowała najpierw wszystkim osobom dzięki którym udało się zebrać wystarczającą liczbę głosów, a potem dodała: Jeśli kogoś boli to, że na placu zabaw powstanie wigwam, to powiem, że nie mamy się gdzie spotykać.
- To jest żenujące, że kobiety muszą się tłumaczyć, że nie są wielbłądami – podsumował wiceburmistrz Arkadiusz Ptak.
O czym jeszcze była mowa w tej sprawie? Czy regulamin budżetu obywatelskiego potrzebuje korekty? O tym w "Życiu Pleszewa"
