Jarocin. Zatrzymaniem prawa jazdy zakończyła się niedzielna kraksa w Jarocinie dla 33-letniego kierowcy opla vectry. Jego pojazd zderzył się z chevroletem na pleszewskich numerach rejestracyjnych.
- Kierujący oplem, jadąc ulicą Kościuszki, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu ul. Niepodległości chevroletem mieszkańcowi powiatu pleszewskiego - relacjonuje asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Po zderzeniu jedno z aut staranowało barierki oddzielające jezdnię od chodnika. Na miejsce przybyły dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego, straż pożarna i policja. Cztery osoby, w tym dwójkę dzieci przewieziono do szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że nie odniosły poważnych obrażeń.
33-letniemu kierowcy opla - mieszkańcowi powiatu gostyńskiego - policjanci zatrzymali prawo jazdy. Sprawca kraksy, jak i 61-letni mieszkaniec powiatu pleszewskiego byli trzeźwi.
Do zdarzenia doszło w momencie, kiedy sygnalizacja świetlna wysyłała żółte światła pulsujące. Na zmianę cyklu świateł wieczorami i w weekendy zdecydowano się na początku lutego.
Po otwarciu obwodnicy Jarocina, kierowcy wskazywali, że w centrum nie ma już tak dużego natężenia ruchu i niepotrzebnie należy oczekiwać na czerwonym świetle, gdy nic nie jedzie.
- Są znaki drogowe, które wskazują, która droga jest z pierwszeństwem przejazdu, do których trzeba się dostosować - wyjaśnia policjantka.